Księga pierwsza


Proloque

* NIESPODZIANKA


Poniedziałek 13.05. 14:30
Siedzimy na lekcji.... ja pierdole zaraz jebniemy obie. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi sekretarka. Poważnym tonem każe nam iść do dyry.
O matko to pewnie przypał za fajki w kiblu !!!
KIedy dowlekłyśmy się do gabinetu ........ po prostu EXTRA, SUPER, PIERDOLIMY.!!! oznajmiła nam że wygrałyśmy wymianę międzynarodową do Londynu ! (aaaaaaaaaaaaaa) i że ze strszymi to już wszytko ok. Wyjazd jutro o 06:45 więc zapierdalamy do domu pakować się. Wychodząc ze szkoły, rodzice Eleny czekali na nas by zabrać na na dłuugie zakupy         (NIE WIERZYMY)         !
Kupiłyśmy sobie fajne ciuszki :D 


MY <3


 
 



Bella
 



I takie tam xD 


* WYJAZD



Po zakupach poszłysmy do Belli i spędziłyśmy tam noc.
Nie mogłyśmy zmrużyć oka. Byłyśmy takie podekscytowane tym wszystkim :D .


 Naadszedł ranek, szybko sie ogarnęłyśmy i zbiegłyśmy na dół. Na lotnisku byłyśmy już o 5:50 pożegnałyśmy się i poszłyśmy do odprawy kiedy tylko rodzice znikneli nam z oczy zaczęłyśmy się baardzo głośno cieszyć !! Boże tak coś cudownego nam się przytrafiło akurat nam jakim cudem ? Jezu taka okazja juz pewnie nigdy w życiu nam się nie przytrafi !! Czekając na odlot skakałyśmy i darłyśmy się jak głupie. Lot trwał 2 i pół godziny ale przeżyłyśmy o dziwo :D:D. Czekała na nas fajna rodzinka. hahahahaha xD


Dostałyśmy przytulny pokoik. Nowa szkoła to odjazd! Tu jest zupełnie inaczej niż w polsce fajne szafki fajne chłopaki i laski niezłe no niby jak każda szkoła są też surowi nauczyciele ale jakoś wdrożyłyśmy się w towarzystko mamy troche znajomych.:) Ale tu każdy może pokazać siebbie myśleć o czym chce robić co chce i jest tyle różnych dodatkowych zajęć. A z językiem sobie jakoś poradziłyśmy no w końcu to za 6 z anglika dostałysmy tą wymiane!


Na przerwie gadałyśmy o One Direction,(tak jak mówiłyśmy tu jest zupełnie inne zycie każdy robi co chce i słucha czego chce więc nikt cie nie wypomni że coś tam blablablaaa ),  a jakiś chłopak podejrzany <w kapturze hehe> dziwnie się nam przysłuchiwał. O co mu chodzi ?? Nie lubi zespołu czy coo ?!


Zbliżał się do nas i wyjechał z takim tekstem 
- co powiecie na bilety na koncert One Direction?


Spojrzałysmy na siebie ze zdziwieniem w oczach.
-serio?
- za jeden 100 funtów ale w pierwszym rzędzie!


Miałysmy odłożone troche forsy więc spoko a po za tym to nie wiarygodne jak szczęście nam sprzyja. Tych biletów nigdzie już nie można znaleźć sprzedały się w 5 minut a tu sobie podchodzi kolez i chce je nam sprzedać co prawda wysoka cena no ale jezu za 2 tygodnie koncert więc już nigdzie ich nie można znaleźć i to w pierwszym rzędzie więc nawet nie było co myśleć.
- spotkajmy się jutro pod Big Ben'em o 19:00.
-ok 
Odpowiedział nam i zniknął za rogiem. Posiedziałyśmy jeszcze w szkole na dwóch lekcjach i wróciłyśmy do ,,domu'' hehe. Cały dzień kminiłysmy jak to jest że mamy takie szczęście. Rozbiłyśmy wszystkie skarbonki, przetrząsnęłyśmy wszystkie kieszenie i portfele oraz portmonetki  każdy cent jaki miałyśmy i wyszło na to że mamy 198 funtów hahahaha chyba los sobie z nas zakpił dwóch funtów nam brakuje to jakiś żart! Ale oczywiście jest jeszcze rodzinka na dole. Więc po pretekstem że mamy ochote na lody dali nam kase a my niby wyszłyśmy do sklepu miałyśmy 208 funtów tym sposobem więc było dobrze. Wpadłyśmy na pomyśł że w takim razie pójdziemy na chwilke na plac zabaw :) 
Byłyśmy takie szczęsliwe z tego jak nasze życie się potoczyło tylko oby ten koleś był uczciwe żeby to nie były jakieś tandetne podróby ! 

Następny dzień w szkole nie widziałyśmu gościa i ledwo mogłysmy wysiedziec chciałyśmy żeby już była 19 !!! Po szkole wpadłyśmy do domu przebrałyśmy się i wziełyśmy kase.
19:00- Big Ben
Czekał na nas. Podszedł powoli wyjął bilety z plecaka my dogłębnie obczaiłyśmy czy są prawdziwe i
zapłaciłyśmy chłopakowi. Odeszłysmy ze stoickm spokojem a kiedy tylko zniknął za budynkami zaczęłysmy piszczeć, wrzeszczeć i skakać w kółko.!!! Niedowierzając jeszcze że to właśnie się zdarzylo.
Meczyłyśmy się i męczyłysmy aż w końcu nadszedł dzień historycznego wydarzenia...




1D 
jest to zespół Brytyjsko- Irlandzki. 

w skład wchodzą :

Zain Javadd Rogan Josh Malik - Zayn Malik 
lat 16->18

Harry Edward Milward Styles - Harry Styles 
lat 15->17

Louis Wiliam Tomlinson - Louis Tomlinson 
lat 18->20

Liam James Payne - Liam Payne 
lat 16->18

Niall James Horan - Niall Horan lat 
16->18




Rozdział pierwszy . R1


Koncert


Oczami Leny .


Oczywiście jest tylko jedno wyjście musiałysmy na koncert uciec przez okno;d aa super sprawa no czym? no pewka że czerwonym autobusem ;p Kooocham ten Londyn! <3


Boniu ile tu fanek żeby się przepchać pod tą scene to masakra . auuł jeju ale się pchają .... Oooo widze ich właśnie wyszli na scene ci nasi słodcy. Obie z Bellą zaczełysmy tańczyć i skakać hehe . Uwielbiam ich wszystkich są niesamowici a ich teksty są powalające nie rozumiem jak można ich nie lubić . Dziękuje bardzoo mocno z całego serca kolesiowi który sprzedał nam bilety. Nawet nie wie jak wiele i co takiego zrobił .!! oo jaaa Zayn stoi przede mną na scenie. i śpiewają What Makes You Beatiful. Jacy oni są słodcy. o a teraz solówka Zayn'a ale on SEXY o boniu dotknął mojej ręki śpiewając solówkę to chyba jedna z najlebszych chwil w moim życiu.


Ooo fuck kolo mnie stoi Izabella i nagle Harry do niej spiewa i przestaje zaniemówił o jezu jaka romantyczna chwila wogóle nie ograniam co się dzieje z moją przyjaciółką woógle świat oszalał. Ja z dezorientacją i przerażeniem spojrzałam na Zayn'a a ten do mnie mrugnął oo boże ale slodkie hehe moze nie do mnie ale uznajmy ze do mnie :) 



Chłopaki przestali śpiewać bo harry podczas swojej solówki zajął sie Bels hehe stoją tam i patrzą sobie w oczy a chłopaki tylko It's okey! it's okey ! hehe ten koncert to spełnienie moich marzen coś czego nigdy się nie spodziewalam a teraz jeszcze to poczułam jak ktos mnie łapie za rękę to byla Bels zabrała mnie z tamtąd i wracając płakała ja ją pocieszalam najlepiej jak tylko umiałam. 



Wogóle nie chiała nic mówic nie wiedziałam co zrobić jak pomóc ale gdy jechalysmy a jej głowa lezała na moich kolanach czujących ściekające łzy miałam przed oczami wizje tego chłopaka. ten który jest tak niesamowity. tak niepowtarzalny. jego wzrok na moim ciele jego uśmiech jego oczy to wszystko zwrócone w moją strone i ten cichy niesłyszalny szept : wszystko będzie dobrze ona zaraz wróci. co prawda nie słyszałam tego ale po prostu czułam jak on to do mnie mówi. Czułam jakbym nie była dla niego jednął z kilku milionów fanek miałam wrażenie ze on wie kim jestem że chce mnie znac. ale nie może. Wiem to zupełnie nierealne ale jego oczy ciemne jakby najgłępbsza studnia jaka isnieje. Błyszczały się migały w świetle reflektorów. Chciałam myśleć że to do mnie śpiewa nie chciałam mieć w głowie tego ze możliwe ze nawet mnie nie zauwazył. Pragnęłam go dotknąć poczuć smak jego warg. Ale to tylko głupie marzenia naiwnej fanki. 




Lena zejdź na ziemie Bella płacze Ci na kolach zrób cos ogarnij to zycie. Zrób to co zawsze swoje myśli wrzuć po płachte ciemnej nicości. -Bella ! Bella! Słyszysz mnie ? czemu nic nie mówisz czemu płaczesz? Nie odpowiadała! Pare dni później wróciłysmy do Polski ale to przeżycie zmieniło Bels na zawsze była odmieniona tym wydarzeniem była zupełnie inna delikatniejsza milsza . Jakby ze szkła. Ja za to zamknęłam się w sobie Nie chciałam by kto kolwiek wiedzaił jakiego wstrząsu doznanego przez amora miałam przyjemność doświadczyć na koncercie zyłam chwilą nie zastanawiając sie nad niczym ważnym.


~ Wiczi



Oczami Zayn'a

No to koncert ok każdy koncert , zwyczajny, czekają na nas jakoło 5 tysięcy fanek przed sceną a przed telewizorami i komputerami sześć raz tyle ale to w końcu normalka dla tekiego kogoś jak ja w końcu jesteśmy - One Direction. Jakoś nie moge się skupić ostatnio nie wiem o co chodzi jedynie wiem że źle zrobiłem Perrie to nie to czego potrzebuje czuje że czeka mnie lepsza przyszłośc ale jak na razie moja przyszłość to dzisiejszy występ. Zmierzam do garderoby Harrego hehe - ej gotowy koles chodź  bo nasze fanki na nas czekją ;p 

wychodzimy na scene mnóstwo reflektorów i nagle ten oszałamiający pisk krzyk i wiele wiele raż tak tak to nasze fanki nasze kochane fanki które sa gotowe oddać życie za nas ale dlaczego ? Nawet nas nie znają. My tylko śpiewamy . No dobra mamy  ,,słodkie'' jak to one nazywają teksty i super wyglądamy ale co oprócz tego nie rzumiem czemu na nas widok aaż tak sie zachowuję ale w końcu od tego sa fanki. 


Mam dziwne przeczucie co do dzisiaj widze że Harry ma to samo heh jakoś dziwnie się denerwuje dzisiaj jak nie on ;pTak tak Nasz najsławniejsza piosenka WMYB hehe moja zwrotka opisuje dogłębnie mnie w końcu sam ja pisałem :dOOo widze że dzisiaj przed sceną fajne laski stoją. Ale cudne oczy i ten uroczy uśmiech hehe ale ona słodka trzymając jej ręke zaśpiewałem swoją częśc nawet mrugnąłem do niej czuje ze między nami nawiązuje się jakaś więź. Chę ją poznać nie wiem dlaczego przeciez to tylko jedna z milionów fanek a jednak coś mnie do niej przyciag . 


EJ o co kaman co sie dzieje z Harrrym? przestał śpiewac zwalił koncer oo fuck co za debil znowu zauroczyl sie w jakiejś fance . Ja pierdole który to już z rzędu koncert zwalony:) . Ej on zabrał kumpele tej dzieczyny hehe Biedna co sie z nią dzieje widze jak jest zagubiona i boi sie co się dzieje zdezorientowana mam ochote wziąć ją na ręcę i zabrać w jakieś miejsce spokojne gdzie będzie sie czuła bezpiecznie. 


Widze w jej oczach pełno obaw


Wiem że mnie nie słyszy ale mówie do niej: nie bój się mała ona zaraz wróci!Czemu to życie daje nam tak wiele tysiące miliony fanek sławe pieniądze szczęście z dzielenia sie swym głosem i tym co mam w sercu z innymi a jednocześnie zabiera nam prywatność i to czego tak bardzo pragne wyjść na ulice spokojnie podejść do jakiejś dziewczyny zagadać poznać ją . A przecież sie nie da tak po prostu . 

To wszystko straciliśmy ale czy to dobrze? Czy żałuje że mam sławe? nie wiem nie jestem pewien! O nie co się dzieje straciłem ją z oczy zniknęła moja nadzieja na normalne życie odeszła. Wtopiła sie w szalone fanki. Cóż zostaje tylko śpiewać dalej i nie myśleć o tym co by było gdyby...


Właśnie co by bylo gdybym ją znał ...? 

~ Wiczi 

Rozdział drugi .


Dwa lata później ...

- No otwórz już tą kopertę ! Nooo weź nie mogę się doczekać!!

- Myślałaś o tym co będzie jeśli tam jest napisane było nam miło ale dziękujemy ?
- Właściwie to nie ...
- To właśnie pomyśl ja musze się na to przygotować mentalnie Bells ..
- To się gotuj gotuj a ja zrobię naleśniki..
- O tej porze, Bel jest 2 w nocy ..
- Ty się szykujesz mentalnie to ja zjem zdenerwowanie ;p




Oczami Leny :

Hehe ta to ma pomysły jeść o tej godzinie. Zaraz gdy tylko drzwi się zamknęły, usiadłam pod oknem podciagnęłam nogi pod klatkę piersiową i patrzyłam ślepo na list. 


To jest niewyobrażalna szansa zawsze o tym marzyłam to bedzie cos co odmieni nasze życie. Ja tak bardzo chce się wyrwać z tego kraju. Ja chce do Londynu. Ale co bedzie jeśli się nie dostaniemy co jeśli nie przyznają nam tego stypendium. Mówmy prawdzie w oczy że aż takimi świetnymi artystkami to nie jesteśmy. 
Ten mały skrawek papieru zmieni nasze otoczenie nasze życie. Będziemy musiły zostawić Rodzinę, przyjaciół, bede musiała zostawić Konrada. To wszystko tak nagle. Zostały by nam tylko 2 miesiące wakacji na pożegnanie się z tym całym światem jaki miałyśmy przez te 17 lat. Czy wyjechanie do lepszego świata jest tego warte. To bedzie wielki cios ale TAK jest tego warte zawsze marzyłam o spełnieniu siebie zawsze na pierwszym miejscu moja przyszłość. 
A po za tym będę miała Bells. Bez niej na pewno bym nie przetrwała ale ona zmienia moje życie na kolorowe.Usłyszałam z dołu ,, Leeeeena podano do stołuuu...'' hehe nie mogąc opanować śmiechu z jej pomysłów nocnym zbiegłam po schodach z pytaniem


- Jagody czy Nutella ? I obie zaczęłyśmy się smiać .

~ Wiczi






Zjadłysmy naleśniki które były pyszneee pośmiałyśmy i zdecydowałyśmy że razem otworzymy kopertę.


- Na .. trzy...czte... RY!


Krzyknęłyśmy i rozdarłyśmy kopertę. Chwila ciszy. Słychać tylko zza okna sowę. Wpatrzone w skrawek papieru. Wczytywałyśmy się zachłannie w każde słowo by w końcu odczytać werdykt.
Popatrzyłyśmy na siebie ze łzami w oczach. Czyli już wiadomo. Nasze życie już zdecydowało.


Zosta......zosta.............AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !
nie mogłyśmy wykrztusić słowa ...tylko krzyczałyśmy .Zastałyśmy przyjętee ! Jedziemy do Londynu , zaczęłyśmy płakać i skakać po całym domu ....nigdy w życiu nie odczuwałyśmy takiego szczęścia , pomimo późnej godziny zaczęłyśmy wydzwaniać po przyjaciołach . Słysząc niesamowity pisk , przybiegli rodzice za strachem w oczach . Pytali co się stało, ale my nie odpowiadałyśmy ..tylko w dalszym ciągu skakałyśmy . Rodzice podeszli do stołu i wzieli list ..po pięciu sekundach krzyczeli tak samo jak my !!Nagle zapadła cisza....uświadomiłyśmy sobie co tak naprawde się dzieje  z jednej strony jedziemy do Anglii , a z drugiej przecież zostawiamy to co tak bardzo kochałyśmy .



Oczami Belli:



Jezusieee ...udało się ! Jednak do czegoś się nadaję ! Jestem taka szczęśliwa  , taka dumna z Leny  . Pomimo wielkiego szczęścia czuję się trochę rozdarta....boję się . 
W głębi duszy mam nadzieję że Go spotkam . Czemu zamiast myśleć o nowej artystycznej szkole , o  Londynie o tylu ciekawych , nowych rzeczach..ja cały czas myślę o Nim . 
Jestem idiotką . 
Kocham  Els i chcę jechać z nią do tej walonej Anglii ale boje się , boje się tego że gdy zobaczę to wszystko jeszcze raz ...przypomni mi się to co było dwa lata temu .


~Gosieczka


Oczami Eleny.

Wow .! aż mnie zatkało boże to naprawdę się dzieje. Naprawdę dostałyśmy stypendium w najlepszej brytyjskiej szkole artystycznej !! Ja PIERDOLE ! to jest spełnienie marzeń wreszcie będziemy mogły robić to co kochamy. Zostawiamy ten świat zostawiamy to wszystko. Gdy tylko tak o tym pomyślałam od razu rozpłakałam się niczym mały bobas. Płakałam jednocześnie uśmiechając sie. Jak to możeliwe. Można być szczęśliwym a jednocześnie niezadowolonym bedę musiala zostawić Konrada. Oczywiście wszystko dla kariery ale ..
W tej chwili wzięłam telefon i zadzwoniłam do niego. Wywrzeszczałam mu do słuchawki najlepszą wiadomość w moim życiu i zaczęłam płakać. on oczywiście mówił żebym sie nie przejmowała. I poinformował że już ucieka przez okno i żebyśmy sie spotkali w naszym tajemnym miejscu. Byśmy to wszystko poukładali. Poleciałam na góre. Zabrałam kurteczke i tramki jeszcze całując rodziców i kochaną Bels w policzek wyleciałam z domu.W kierunku ,, naszego miejsca''.


~ Wiczi






Oczami Lenki.



Szłam przed siebie skrajem lasu. Dążąc w to miejsce,, nasze miejsce'' nie mogłam się doczekać kiedy go ujrzę. Pragnęłam to wszystko uzgodnić Kiedy już byłam blisko jeziorka czekał na mnie. Stał wpatrzony w lustro wody. 

Zmierzałam w jego strone z uśmiechem pełnym łez. On gdy tylko się odwrócił wtopił swoje usta w moje. Wiedzieliśmy że następuje pożegnanie. Ja wyjeżdzam za dwa miesiące po wakacjach a on akurat na wakacje wyjeżdza do szwajcarii. To był nasz koniec. 

Wszystkie nasze wspólne chwile dobiegły końca. Już nic nam nie zostało. Tylko wspomnienia. Spędzając jeszcze te pare chwil we dwójkę oddaliśmy sie namiętnościom by na zawsze zapamietać Siebie. Nie chcieliśmy myśleć o jutrze chcieliśmy cieszyc się Sobą i naszymi ciałami. Delikatnie obejmującymi sie na plarzy małego jeziorka.







~ Wiczi



Oczami Eleny .

Jakoś dałyśmy rade. Byłyśmy dzielne przez te dwa miesiące. Żegnałyśmy się ze wszystkimi i szykowałyśmy robiłyśmy zapiski co trzeba wziąć. Umawiałyśmy się kto nas odbierze 31 sierpnia z lotniska. Gdzie będziemy mieszkać i takie tam formalności. Jak to ja nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę Londyn. W ciągu tych 2 miesięcy prawie każdej nocy mi się śnił<3 . 




Okazało się że będziemy mieszkać w akademiku tej Szkoły Sztuk Pięknych, więc za dużo miejsca i luksusów to nie będziemy miały, ale udało nam się ustalić że będziemy mieszkać we dwie w jednym pokoju.:)

Wyznaczona nam przewodnika po szkole i po różnych takich rzeczach by nas oprowadzał. To aż takie zagubione nie będziemy. Lecz niestety nie chciano nam powiedziec jego imienia bo podobno to jakaś wielka niespodzianka dla uczennic z poza kraju. Hmm może przynajmniej będzie słodki czy coś. Dzień opuszczenia Polski naszego rodzinnego gniazda nastąpi już niedługo zaledwie kilka chwil dzieli mnie od nowej rzeczywistości. Od nowego życia jakim jest to co nas tam czeka. Rozwijanie talentów to będzie coś! Może wreszcie przestane być zagubiona w tym wielkim świecie i odzyskam tą prawdziwą siebie, która zniknęła zaraz po tym jak przestałam być małym dzieckiem. Chciałabym odzyskać tą dziewczynę. Była naprawdę dobrym przykładem. A dlaczego? Bo była sobą nie udawała nikogo. 


Bells

Bella naprawdę to przeżywa. Ona przez te 2 lata nadal pamięta ten incydent na koncercie. Nie rozumiem dlaczego. To nie było nic takiego wiele razy każdy z chłopaków śpiewał do fanek. Dla nich to zabawa w końcu są sławni. A ona to rozpamiętuje i rozpamiętuje. Może niby o tym tak nie mówi ale ja wiem jak to przeżywa. Są takie dni których po szkole nie spędzamy razem. To właśnie wtedy zamyka się na klucz w swoim pokoju domu na przeciwległej ulicy od mojej. Siada między łóżkiem a szafka nocną i najzwyklej płacze. Wiele razy wpadając do niej z niezapowiadaną niespodzianką zastałam ją w takim stanie. Z jednej strony nie rozumiem czemu tak się dzieje a z drugiej kiedy ona cierpi. Cierpię i ja. Nie mogę tak najzwyklej patrzeć jak jej oczy wręcz wysuszają się z odwodnienia. Ten wyjazd jest także dla niej szansą na nowe lepsze życie ale i wspomnieniami z ostatniej wizyty. Lecz ja w nią wierzę jestem pewna że w końcu znajdzie ta siłę by wszystko ułożyć i najzwyklej zapomnieć. Bo tak powinno być. 

Kochane..

My po prostu lubiłyśmy ten zespół, szalałyśmy za nim ale od tamtej pory zostałam tylko ja Iss czasem posłucha piosenek potańczy przy nich czy ma playlistę na mp3, to wszystko zero plakatów na ścianach czy tekstów piosenek w notesach. Dlatego tak rzadko bywa u mnie. Mój pokój to wręcz świątynia One D. hehe. Będzie trudno się pożegnać mi z tym miejscem. Znikną wszystkie te rzeczy z mojego życia.



~ Wiczi




Brak komentarzy: